#ksiazkadopoduchy
Ostatnio zajrzałam do jednej z moich ulubionych księgarni – Baczyńskiego na warszawskich Bielanach, gdzie na żywo mogłam obejrzeć wszystkie moje faworyty książkowe. I jak zwykle znalazłam kilka perełek, w tym serię dla najmłodszych, która całkowicie podbiła moje papierowe serce. To seria o myszkach z przepięknym pomysłem graficznym, autorek Odile Bailloeul i Claire Curt, w tłumaczeniu Agaty Buzek.
Opowieść o strachu
Z całej serii wybrałam jedną, o zgrabnym tytule “Franciszek strachliwy myszek”, który od razu wprowadza nas w temat książeczki. Myszka Franio na każdej stronie opowiada nam o tym, czego się boi. A jest tego niemało. Strach w nim wywołują malutkie mrówki ale i gruby głos jego wujka, jest przerażony, gdy tylko gaśnie światło w jego pokoju. Co tu dużo mówić, przyczyn strachu jest cała masa. Najbardziej szczerym i rozbrajającym momentem jest wyznanie myszki, że boi się również o to, że mama kocha go mniej niż jego młodszą siostrę. A zatem mamy do czynienia ze strachem na wielu poziomach, strachem dużo poważniejszym niż nam się wydaje. Myślę, że książeczka zdecydowanie sprawdzi się jako pomoc dla dzieci, mierzących się z problemem strachu. Franek mówi w pierwszej osobie i jest jednocześnie narratorem opowieści. Całość można określić jako wyznanie małej myszki, która w prosty sposób dzieli się swoim problemem, oraz jego rozwiązaniem. Bo bohater koniec końców puentuje opowieść w bardzo dzielny i piękny sposób, ale nie będę wam zdradzać całej historii.
Fotografie pełne szczegółów
Ilustracje to genialne, bajeczne i bardzo starannie zrobione fotografie sielskiego krajobrazu, w który wpasowane są szmaciane figurki myszek. Do tego dochodzą szczegółowo wykonane drewniane mebelki, malutkie przedmioty dostosowane do rozmiaru bohaterów książeczki. Autorki z ogromną dokładnością stworzyły realistyczny zminiaturyzowany świat mysiego rodu. Dlatego na samym oglądaniu fotografii można spędzić kilka minut. To dość rzadko spotykane wśród kartonikowych propozycji dla najmłodszych.