fbpx

Gwiazdka z nieba

#ksiazkadopoduchy

Tytuł idealny na grudniowy czas oraz na dłuuugie, zimowe wieczory przy ciepłym kakao, kocu i książce 😉 Popatrzcie na okładkę. Wcale się nie dziwię, że moja koleżanka na sam widok tak się wzruszyła, aż jej oko zalśniło od łezki. Nie będę ukrywać. Okładka mnie kupiła w 100% 😉 Śliczna orzesznica (nie, moi mili, to nie wiewiórka!), wtulona w orzeszek leszczyny rozczula, a tytuł pięknie dopełnia ciepło ilustracji.

 

W środku nie jest gorzej. “Gwiazdka z nieba” Przemysława Wechterowicza to bardzo spokojna, stonowana w wyrazie i obrazie, przyjemna i baśniowa opowieść. W poprzednim zdaniu użyłam wielu przymiotników, ale opisując tą książkę, naprawdę nie umiem się zamknąć w dwóch określeniach.  Myślałam, że to malutka, kwadratowa książeczka a to zdecydowanie inny format.

To książka dla dzieci z prawdziwego zdarzenia, z pięknymi, spowitymi leśną mgłą ilustracjami, w których można się zatopić.

 

Za obrazy – bo ilustracje są po prostu pięknymi obrazami – odpowiada Marcin Minor. Artysta świetnie przekazał klimat historii, dziejącej się w ciemną, leśną noc. Wszystkie ilustracje namalowane są tak, jakbyśmy patrzyli na głównych bohaterów przez mgliste powietrze, unoszące się nisko nad ściółką leśną. Jakbyśmy w ciemnym lesie mieli tylko jedną latarkę a dookoła nocną głębię. Ale w książce nie mamy latarki. Mamy za to spadającą gwiazdkę. Czyż nie może być piękniej? Sztukę Minora możecie podpatrzeć tu, ja byłam bardzo ciekawa jego twórczości, głównie dzięki okładce. Jego ilustracje przypominają mi również niektóre obrazki z gry Dixit.

 

O czym opowiada “Gwiazdka z nieba”?

O słodkim, przejmująco zaprezentowanym na okładce gryzoniu – Orzesznicy. Los chciał by leśne zwierzątko spotkało na swej drodze Gwiazdkę. Z nieba! Cała opowieść polega na szukaniu sposobu, jak pomóc przyjaciółce trafić z powrotem tam, skąd spadła. Historia zatem magiczna, spowita leśną mgłą i cichymi, spokojnymi odgłosami nocy: rechotem żab, szeleszczeniem liści, puchaniem sowy… O czym opowiada autor? Przede wszystkim o przyjaźni. O tym, że gdzieś tam we wszechświecie jest ten nasz najbliższy, najnajszy człowiek, którego możemy spotkać w najdziwniejszych okolicznościach. W książce możemy odnaleźć również opowieść o pożegnaniach, bo przecież na końcu Orzesznica mierzy się z rozstaniem z Gwiazdką, choć przeczuwała to już na początku.

Myślę, że każdy z nas znajdzie w tej opowieści przynajmniej kilka tematów do wieczornych rozmyślań ze swoim małym kilkuletnim przyjacielem. Oczywiście przy kubku ciepłego kakao lub pachnącej herbaty – ach, klimat świąteczny tak bardzo pasuje mi do tej opowieści! Jeśli jeszcze nie kupiliście mikołajkowego lub świątecznego prezentu, to poszukajcie w księgarni tej pozycji. Niech Orzesznica z okładki ogrzeje swe łapki w waszych domach 😉

Sprawdź TUTAJ, gdzie najtaniej kupisz książkę

 

Dodaj komentarz