fbpx

Koncert Na Pięć Obrazów. Łazienki Królewskie + aktywności

Jak często możecie z ręką na sercu stwierdzić, że podoba wam się muzyka dla dzieci? Ja mogę to powiedzieć coraz częściej. Dobrych utworów skierowanych do młodszego słuchacza przybywa. Najlepszym tego przykładem jest muzyka stworzona specjalnie w ramach rodzinnego Koncertu na pięć obrazów, organizowanego przez Muzeum Łazienki Królewskie. Miałam przyjemność patronować temu wydarzeniu, dlatego tak bardzo się cieszę, że było ono najlepszej jakości.

Artyści podczas wydarzenia wykonywali utwory, które powstały z inspiracji Królewską Galerią Obrazów. Całe wydarzenie było przesmaczne. Muzyka, teksty, tematyka, interpretacja, przestrzeń! Jedyne czego brakowało to bycia tam “na żywo”, bo koncert był transmitowany online – ale chyba nikogo już to nie dziwi, w czasie pandemii to częsta forma spotkania z kulturą.

Żołędziowa czapka dorobiona “Damie w tureckim stroju z wachlarzem”

Okazuje się, że wydarzenie online też może być świetnie zorganizowane, natomiast dla widza może być wspaniałym spotkaniem ze sztuką i dobrą zabawą. Szanse na przyjemny odbiór z pewnością się zwiększą jeśli sami się o to postaramy. Jestem przekonana, że nasza rodzina nie przeżyłaby tak przyjemnie koncertu, gdyby nie przygotowania, które wykonaliśmy przed wydarzeniem.

We wpisie pokażę, jak można za pomocą zabawy i prostych aktywności przygotować dziecko do głębszego odbioru sztuki. Co zrobić, by koncert online był dla nas ciekawszym przeżyciem?

Koncert obejrzeliśmy do tej pory kilka razy – wciąż jest dostępny tutaj. Nasza czteroletnia Hela tak bardzo lubi te piosenki, że raz na jakiś czas prosi o ponowne odtworzenie wydarzenia. Niebawem Łazienki Królewskie udostępnią utwory w wersji audio – to na pewno ułatwi sprawę wszystkim, którzy wracają do muzyki z koncertu (a wiem po oznaczeniach na IG, że jest was wielu!).

Domowa galeria obrazów

Kto nas śledzi na instagramie lub facebooku, wie, że na tydzień przed koncertem stworzyliśmy w salonie swoją galerię obrazów. Przez 7 dni dzieła, które były tematem koncertu, wisiały na ścianie, wymieszane z pracami plastycznymi Heli. Córka mogła w każdej chwili pooglądać swoją wystawę. Dzięki temu zaczęła wnikliwiej przypatrywać się dziełom z Królewskiej Galerii, poznawała się z postaciami, wpatrywała się w przedmioty i kolory na obrazach. Czasem zaczynała pytać o szczegóły.

Swobodna rozmowa

Gdy chcę, by dziecko się czymś zainteresowało, mam na to swój prosty sprawdzony sposób 😉 Po prostu sama staram się skupić na czynności, do której chcę namówić kilkulatka. Jeśli ja podchodzę do czegoś z zaciekawieniem i przyjemnością, najczęściej zarażam tym swoje dzieci. W przypadku obrazów, któregoś popołudnia usiadłam na podłodze z wydrukami dzieł i zaczęłam je przyklejać do kartonu. Po niecałych 5 minutach moja córka już przy mnie była, ciekawa co robię. Powiedziałam jakie są moje plany, i od razu zapytałam, czy ona mogłaby mi coś podpowiedzieć, bo może ma fajne pomysły na wspólne działanie.

W ten sposób zaczęłyśmy na luzie rozmawiać o tym co widzimy na obrazach. Zastanawiałyśmy się dlaczego niektóre są takie ciemne. I czy świeczka wystarczała, by rozświetlić cały pokój (Staruszka i chłopiec ze świecą, Rubens). Czy król Stanisław był smutny bo nikt go nie kochał (Portret Stanisława Augusta z klepsydrą)? I dlaczego król na obrazie ma takie dziwne włosy?! Pytań była cała masa, natomiast odpowiedzi niewiele – czasem wystarczy postawić pytania, by rozbudzić ciekawość dziecka.

Układanka z obrazu

Do wydarzenia, zorganizowanego przez Łazienki Królewskie, został stworzony piękny, darmowy śpiewnik, w którym oprócz tekstów piosenek znajdują się łazienkowskie dzieła oraz kółka kolorystyczne, dopasowane do każdego obrazu. Śpiewnik jest świetnym materiałem i aż się prosi, by go wykorzystać w zabawie. Dlatego na podstawie wydrukowanej reprodukcji, zamieszczonej w publikacji, stworzyłam dla Heli układankę z patyczków. Postawiłam na obraz z byczkiem i baranem, ponieważ Hela lubi zwierzęta (choć kusiło mnie również dzieło z klepsydrą, jako, że córka zaczyna interesować się tematem czasu – polecam ten pomysł!).

“Pejzaż z bykiem, owcą i siedzącym pasterzem”, F.G. Casanova

Obraz zalaminowałam i pocięłam na kilka równych części, które przykleiłam klejem na gorąco do drewnianych patyczków. Wykorzystałam również kółka kolorystyczne, które pozwoliły nam pobawić się barwami z obrazu.

Zimowa zabawa obrazem

Tę aktywność wymyśliłyśmy z córką już po koncercie. Cała rodzina niemalże codziennie podśpiewuje sobie piosenkę o poduszkach, inspirowaną Damą w tureckim stroju z wachlarzem autorstwa Jean-Etienne Liotard. Dlatego to ten obraz postanowiłyśmy wziąć na warsztat. A że mamy zimę, to wymyśliłyśmy zimową aktywność sensoryczną. Damę z obrazu przeniosłyśmy w naturę, na śniegową, puchową pierzynkę. Dorobiłyśmy pani również szalik i czapkę z filcu, żeby nie było jej zimno, oraz zaprosiłyśmy ją do sań Mikołaja!

Śnieg zrobiłyśmy z mąki ziemniaczanej i oleju – z tych składników jest mięciutki i puszysty, idealny do pracy dla małych dzieci. W dodatku bezpieczny, jeśli młodszy brat chciałby go posmakować. Hela uwielbia zabawę sztucznym śniegiem, dodaje do niej kamyki, liście, drzewka, szyszki, patyki. W śniegu bawi się figurkami i autami. Gdy mamy dość zabawy, śniegu nie wyrzucamy, tylko wkładamy do słoika i wystawiamy na balkon.

Korzyści

Te wszystkie aktywności dają nam możliwość obcowania z obrazami na zupełnym luzie. Poprzez zabawę dziecko jest uwrażliwiane na sztukę i rozwija swoją kreatywność. Chciałabym, by córka czuła się swobodnie, uczestnicząc w wydarzeniach kulturalnych i czerpała autentyczną przyjemność z obcowania ze sztuką. Zależy mi również na tym, by była krytycznym i myślącym uczestnikiem, odbierającym sztukę nie tylko głową ale i wszystkimi zmysłami. By nie bała się zadawać pytań i miała ochotę na samodzielne poszukiwanie odpowiedzi.

Mam nadzieję, że z moich pomysłów skorzystają nie tylko moje dzieci, ale i wy! Dajcie znać, czy wpisy z prostymi aktywnościami wam się przydadzą.

Dodaj komentarz