W świecie elektronicznych zabawek łatwo zapomnieć o klasycznych, prostych zabawkach, które są z nami od wieków. Okrągłe piłki są proste, ale uniwersalne i nigdy się nie nudzą. Sprawdzają się dla dzieci w każdym wieku, które wraz z rozwojem odkrywają ich nowe zastosowania i sposoby zabawy. Piłki są idealne do samodzielnego grania, zabawy z rodzicem lub w całej grupie dzieci.
Mamy piłki…dużo piłek
To właściwie jedyne zabawki, które z wypiekami na twarzy kupuję mojemu dziecku 😉 . Nie, nie chcę by moja córka została piłkarką, ale tak jakoś wyszło – gdzieś wyczytałam – i tak sobie ubzdurałam, że piłki są z rodzaju “super zabawek”, które świetnie pomagają odkrywać świat. Przecież piłka piłce nierówna, każda inna, ale każda się toczy i namawia do eksploracji otoczenia, jedna jest ciekawsza od drugiej. Można powiedzieć, że każda nasza piłka ma inną moc – i żeby pokazać wam jak wiele z takiego przedmiotu można wycisnąć – postanowiłam te właściwości wypisać 🙂 .
Pomoc w zdobyciu nowych umiejętności
Kolorowe, różnokształtne piłki interesują niemowlę do tego stopnia, że robi wszystko, aby przekręcić głowę i im się przyjrzeć. Ponieważ są okrągłe i zazwyczaj miękkie, są zupełnie bezpiecznymi zabawkami. W późniejszym okresie ćwiczą chwyt i umiejętność celowania. Uczą się trzymania przedmiotów oburącz, stymulują myślenie przyczynowo-skutkowe. Z uwagi na różnorodność kolorów, są idealnym narzędziem do ich nauki rozróżniania barw. Z niecierpliwością czekam na pierwszy prawdziwy “rzut piłką” mojej córki 😉 .
Nasze piłki
Najmniejsza acz nielekka, kauczukowa, wiadomo, piłka-wariatka. Super skoczna, mieści się w buzi i w jednej rączce oraz w każdy otwór naszego sortera 😉
Leciutkie, sztywne plastikowe piłki – mini wydanie piłek do basenu. Mamy kilka kolorów, były w zestawie z zabawkową wieżą
Piłka-jajko na twardo 😉 super śmieszna, może zmylić niejednego dorosłego. Dzięki kształtowi piłka wykonuje dziwne tańce na podłodze
Kula wróżki, lub po prostu przezroczysta piłka z brokatem. Ciężka, miękka, mieniąca się w słońcu.
Zośka – pozostałość z lat młodzieńczych taty 😉 .Wypełniona kaszą w środku, miękka, materiałowa, zmiennokształtna piłka
Plastikowa piłka basenowa, wypełniona w środku piaskiem, dzięki czemu wydaje dźwięki i jako jedyna, przy próbie wprowadzenia w ruch, niechętnie toczy się dalej – taka sprytna i zaskakująca 🙂
Normalna piłeczka, piankowa klasyka. Lekka, uniwersalna, namawia do ściskania, gryzienia – o czym wie doskonale mój pies, który pilnuje tej piłki jak oka w głowie
Zwykła basenowa piłeczka, stanowi niezłą równowagę do wszystkich nadzwyczajnych kulek,
Piłka miękka, wypełniona styropianem
O-ball, czyli właściwie stelaż w kształcie kuli, świetna w początkowych miesiącach życia, jako nauka chwytania przedmiotu
Piłka z kolcami, ach jak wspaniale podskakująca, idealna do kąpieli Kolce przypominają czasy korektywy, świetnie wspomagają sensorykę malucha
NIEzwykła gumowa piłka bo ma nieregularny kształt, dzięki czemu jej tor jest nieprzewidywalny
Piłka plażowa, króluje rozmiarem nad resztą – jedna z najlżejszych a największa!
Nie ma jej na zdjęciu, ale mamy też piłkę grającą, ciężarem równającą się z kulą do kręgli. Gdy Hela ją włącza, cierpimy my i cierpią sąsiedzi, głośna, piskliwa i jak huknie o podłogę to cały dom się trzęsie!
Ps. Mamy jeszcze kilka ale gdzieś się schowały skubane. Obawiam się, że ich lokalizację zna tylko mój pies 😀