Zespół Czereśnie

Dlaczego jest tak mało dobrej jakościowo muzyki dla dzieci? Najczęściej spotyka się piosenki z podkładem rodem z akompaniamentów wybieranych w latach 90-tych na keyboardach Casio. Do tego infantylne teksty, które wnoszą niewiele wartościowego dla rozwoju dziecka. Czy naprawdę w XXI wieku nie mamy żadnej alternatywy? Otóż nie! Na szczęście jest kilka zespołów, których repertuar dla dzieci jest zdecydowanie bardziej akceptowalny dla mych uszu. A wśród nich są Czereśnie.

Czereśnie to zespół założony w Krakowie w 2017 roku. Składa się z muzyków, którzy grają również dla starszej publiki pod nazwą Hańba. W sierpniu byli w Warszawie i grali koncert nad Wisłą. Od tego czasu słuchamy ich niemal codziennie w domu, a Hela zna część tekstów piosenek na pamięć. I pomyśleć, że prawdopodobnie nie wybralibyśmy się na ten koncert, gdyby nie pewna informacja. Dowiedzieliśmy się, że zespół gra na niecodziennych instrumentach. Mandola, banjo, ukulele i tuba. Kto by nie chciał posłuchać zespołu, który gra na banjo? Pokazywanie różnorodnych instrumentów na żywo, to również świetny walor edukacyjny. Na szczęście poszliśmy. I bawiliśmy się świetnie (wszyscy, nie tylko Hela 😉 ).

Do tej pory zespół Czereśnie wydał dwie płyty – „Ale wrzawa!” oraz „Pestki”. Na każdej z nich znajdziecie dobrze brzmiące, rytmiczne utwory. Wśród nich piosenki o zdrowym odżywianiu, o dbaniu o środowisko i szacunku do leśnych zwierząt. Edukacyjnie ale niesztampowo. Przy czym zadbano o dostosowanie tekstu do odbiorców, tak aby były łatwe w odbiorze i zrozumieniu, ale nie infaltylnie. Proste, wpadające w ucho opowiastki.

Zespół potrafi porwać do tańca, nie tylko dzieci, ale i dorosłych. Ba, wymyśliliśmy nawet specjalne określenie do tańca przy Czereśniach – to trochę takie dziecięce pogo! Dzieci odczuwają potrzebę nieskrępowanej ekspresji, ruchu i śpiewu. To wszystko zapewniają Czereśnie na żywo. Kilkuletnia młodzież bawi się wspaniale, a dodatkowo członkowie zespołu wiedzą jak wejść w interakcję z tą najbardziej wymagającą publiką. Przed każdą piosenką zadawali dzieciom pytania, opowiadali o instrumentach lub rozdawali małe instrumenty, na których dzieci wspólnie wykonywały z nimi jeden z utworów.

Uczestnicząc w koncercie przed warszawską publiką, dało się wyczuć, że część przybyłych bardzo dobrze zna zespół. Co więcej, oczekiwali w napięciu piosenki o dinozaurze. I się nie dziwię. Koncertowe wykonanie Dinozaura to taka nowoczesna wersja zabawy Raz, dwa, trzy Baba jaga patrzy. Dzieci chętnie podążają za tekstem i muzyką i w odpowiednim momencie zastygają w bezruchu, kładą się na ziemi lub cicho siedzą. Muszę dodać, że w domu przy okazji puszczania piosenki o dinozaurze, też wykonujemy te zadania. Ale to nie to samo co zabawa w tłumie z muzykami na koncercie. Dlatego jeśli chcecie poznać Czereśnie, to śledźcie ich fanpage!